PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=179}

Szeregowiec Ryan

Saving Private Ryan
8,1 651 842
oceny
8,1 10 1 651842
7,7 43
oceny krytyków
Szeregowiec Ryan
powrót do forum filmu Szeregowiec Ryan

Ppoświęcanie i ryzykowanie życia kilku żołnierzy w tym oficerów dla ratowania jednego szeregowca.Żenada
Szeregowiec - zwykły żołnierz w dobrze funkcjonującej armii to tylko mało znaczący element całości, który tylko w grupie coś znaczy. Takich żołnierzy jak Ryan poświęcało się i poświęca się dla sukcesu akcji i nikt nie przejmował się tym, że jakaś Matka straciła kilku synów i nie może stracić kolejnego.
Jak dla mnie ten film to totalna bzdura i nie rozumiem dlaczego jest tak wysoko. Jedyne co jest w nim dobre do zdjęcia i same sceny desantu na plaże. Później zaczyna się bajeczka...

ocenił(a) film na 10
rainmaker91

"nikt nie przejmował się tym, że jakaś Matka straciła kilku synów"
A o braciach Niland słyszałeś. Wprawdzie nie było żadnej dramatycznej akcji ratunkowej. jednak to "kompletnie bezduszne" dowództwo odesłało do domu zwykłego szeregowca aby jego matka nie traciła kolejnego syna na wojnie !!!!

http://pl.wikipedia.org/wiki/Bracia_Niland

polukr

z tym że żaden żołnierz nigdy za linią wroga nie zaginął, a nawet gdyby wuj sam nie szukałby go:P

ocenił(a) film na 8
rainmaker91

szeregowiec posiada bardzo dobre sceny batalistyczne, choć i tu są przekłamania i błędy (np żołnierze zdejmujący hełmy w niektorych scenach - nikt normalny na wojnie tak nie robi, nawet jeśli w pobliżu nie ma przeciwnika).

historyjka jest natomiast głupia i naiwna. O ile można by sobie wyobrazić, że dowództwo wpadło na wspaniałą misję propagandową ratowania jakiegoś dupka (ale tutaj jest to pokazane tak jakby generałom naprawdę zależało na tej matce), to nie da się zrozumieć postępowania żołnierzy którzy narażają swoje życie dla jakiegoś anonimowego patałacha.

Typowa amerykańska bujda o tym jaka to ameryka jest dzielna i bohaterska, a flaga sobie łopocze.

ocenił(a) film na 10
keeveek

"o nie da się zrozumieć postępowania żołnierzy którzy narażają swoje życie dla jakiegoś anonimowego patałacha"

Dostali taki rozkaz to co mieli zrobić. Żołnierze nie są od dyskutowania tylko od wykonywania rozkazów. Taka jest okrutna prawda.

ocenił(a) film na 8
polukr

mogli wziąć jakieś zmasakrowane zwłoki, przyczepić do nich nieśmiertelnik jakiegoś ryana i by mieli problem dupka z głowy.

ocenił(a) film na 10
keeveek

No tak na Allegro mogli sobie zamówić kopie nieśmiertelnika Ryana i po problemie. :))))
Człowieku ale bredzisz .... normalne witki opadają .

ocenił(a) film na 8
keeveek

A potem Ryan wraca z wojny i mają przesrane ;)

ocenił(a) film na 9
keeveek

Każdy ocenia filmy według swojego przekonania.Ja lubię wszystkie gatunki filmowe oprócz horrorów, głupich komedyjek i sci-fi pokroju "Dzień Niepodległości" ."Szeregowca Ryana" oceniam 9/10 ze względu sceny batalistyczne, choć nie wiem czy to są przekłamania, nie ukrywam, nie byłem na wojnie i nie jestem obeznany w tych tematach.Wdaje mi się że to jest tylko szukanie dziury w całym że żołnierze zdejmują hełmy w niektórych scenach.Może by się znalazło parę scen z błędami ale trzeba pamiętać że to tylko film a w filmie zdarzają się błędy, bo nikt nie jest alfą i omegą.
Historyjką może głupia i naiwna, ale sobie tak myślę że jak w życiu, wszystko może się zdarzyć.Choć jeszcze głupsze i naiwne byłoby, gdyby mieliby iść i zdobyć wino dla tego generała, wszak to Francja, słynąca z win.Ale przecież żołnierze wykonują każdy rozkaz, nie wykonanie grozi karcer albo rozstrzelanie.
Nazywasz go patałachem ale ten patałach walczył o wolność podbitych nardów z najgorszą tyranią wszech-czasów tak jak i setki tysięcy innych. Tak ameryka jest dzielna i bohaterska i dzięki temu jest potęgą i mocarstwem. "Amerykańska bujda"...hmm, widziałem gorsze amerykańskie bujdy jak "Dzień Niepodległości" czy "Armagedon".
Może to naiwne ale kupuję tę historię ukazaną w Szeregowcu R. Może jest to nierealne, ale co jeśli, my byśmy byli tam na wojnie i dano by nam taki właśnie rozkaz.Byśmy teraz powiedzieli że to był najgłupszy rozkaz jaki nam dano było wykonać, ale dzięki niemu zrobiliśmy jedną dobrą rzecz odsyłając tego szeregowca do domu, w całej tej popieprzonej wojennej rzeczywistości. Ale i tak by na nikt nie uwierzył bo przecież to takie nierealne.

ocenił(a) film na 6
Grant83

Najgorsza tyrania wszech-czasów? WTF? Za dużo amerykańskich filmów, bo bracia komuniści byli znacznie gorsi - chociażby Stalin czy Pol Pot.

ocenił(a) film na 7
tearofmankind

Czy Mao

ocenił(a) film na 10
keeveek

Zolnierz zdejmujacy helm to jest akurat bardzo mozliwe na polu walki, zwlaszcza jesli przed momentem w ten helm dostalo sie kulke i nadal sie zylo. Szok, jaki byl wszechobecny podczas ladowania szczeglonie na plazy Omaha(gdzie walki byly najciezsze, a obrona Niemcow najwieksza, odcinka tego bronila 235 dywizja, a nie 716, jak donosil wywiad aliancki), gdzie trup lezal na trupie, a smierc chyba kazdemu zagladala w oczy, popychal ludzi do czynow, jakich nie popelniliby nigdy ani nigdzie indziej.. Ponad to, nawet podczas D-Day znane byly takie przypadki, gdy np. zolnierz, bedac w szoku, usiadl na brzegu morza i zaczal w wode rzucac kamyki, ot tak po prostu, a wokol niego szalal ogien karabinow maszynowych i ostrzal artyleryjski. Co do samej historii przedstawionej w Szeregowcu-istnieja dwa hipotetyczne wyjasnienia. Pierwsza- przedstawienie amerykanskiej propagandy czasow wojny, druga-ukazanie calego bezsensu i okrucienstwa wojny.

keeveek

Rozumiem,że byłeś na wojnie ???

ocenił(a) film na 10
kondi143

Aha czyli jak ktoś nie widział na żywo np. bitwy pod Grunwaldem to nie ma prawa się na ten temat wypowiadać ? :)

ocenił(a) film na 8
polukr

pójdę o krok dalej: jak ktoś nie ZGINĄŁ w bitwie pod grunwaldem, to co on tam może wiedzieć ;p

ocenił(a) film na 10
rainmaker91

Skupiając się na filmie.Jest powiedziane w filmie, że jest to misja o charakterze propagandowym. A propaganda jak wiemy miała, ma i będzie mieć ogromne znaczenie. Uratowany Ryan zapewne miał po powrocie zostać kolejnym "bohaterem" jak bohaterowie filmu "sztandar chwały".

ocenił(a) film na 9
polizeifurreich

zgradzam sie z wypowiedzia uzytkownika o imieniu Grant83 chociaz ja mam nieco inne zdanie na temat "Dnia Niepodleglosci" ( ale nie uwazam tez za sensowne porownywac film "Dzien Niepodleglosci" i "Szeregowiec Ryan" bo to dwa rozne gatunki )

użytkownik usunięty
rainmaker91

Taka sytuacja mogła mieć miejsce. Ze względów politycznych często podejmowano bardzo dziwne decyzje. Przeczytaj o lapping incident- chyba najgłupsza decyzja o jakiej słyszałem. Tak więc w stanach największe absurdy takie jak posyłanie grupy świetnych żołnierzy by ratować jednego szeregowca jest możliwy.

ocenił(a) film na 10
rainmaker91

Coś chyba nie zrozumiałeś z tego filmu. O to właśnie chodzi, że w imię propagandowego sukcesu - armia z ludzką twarzą naraża się życie innych ludzi.

użytkownik usunięty
rainmaker91

Dokładnie, właśnie to mi się nie podobało, że tylu świetnych żołnierzy musi zginąć dla jednego - typowy dramat mający na celu podnieść rangę "rodziny" jako narzędzia manipulującego ciemnymi Amerykanami. Nie mówię, że "rodzina" to zjawisko negatywne, tyle, że manipulatorzy wykorzystują to pojęcie jako narzędzie używane do sprawowania władzy.

ocenił(a) film na 7
rainmaker91

Jako film wojenny szeregowiecto dla mnie porażka.
Film akcji to całkiem całkiem.
ALE ŻEBY KURWA PLUTON ZATRZYMAŁ KOMPANIE NIEMIECKĄ Z TYGRYSAMI!!!!!!!!!!????????????
TYGRYSY NIE SZŁY PIERWSZE.
Z całą szczerością wojennie film dla mnie był tragiczny.
Mimo to daje mu 6 na 10

ocenił(a) film na 7
Lwie_Serce

Dokładnie. Końcowa walka w miasteczku najbardziej drażni w tym filmie.

ocenił(a) film na 10
Lwie_Serce

"...TYGRYSY NIE SZŁY PIERWSZE..."

Pod Villers-Bocage jakoś poszły !!!!!

ocenił(a) film na 8
Lwie_Serce

Kompanię powiadasz. Niezbyt rozumiem jak można nazwać 2 czołgi (o ile dobrze pamiętam) + 2 transportery typu Hanomag kompanią, ale ok. Co do taktyki użycia wojsk pancernych - oczywiście że Tygrysy, Konigstigery, oraz każdy inny typ czołgu mógł iść do natarcia w awangardzie. Bzdury więc prawisz. Zwłaszcza, jeżeli weźmie się pod uwagę działania pancerniaków w terenie miejskim.

użytkownik usunięty
Lwie_Serce

Przede wszystkim jesteś antysemitą. Jeśli chodzi o batalistykę, to ten film był przełomowy. Palące się mundury po trafieniu kulą, zachlapany krwią obiekty kamery, itd.

użytkownik usunięty
rainmaker91

NIekoniecznie taka znów totalna bzdura. W każdej wojnie ogromną rolę odgrywa propaganda. Informacja o tym, że sztab troszczy się o powrót w jednym kawałku zwykłego szeregowca(!) wyglądałaby wspaniale w każdej kronice i podnosiła morale żołnierzy oraz zwykłych obywateli zmuszonych do "wysiłku wojennego". Gdyby było to pokazane w ten sposób - kilku speców od propagandy knujących jak wykorzystać sytuację ostatniego z rodziny rajanków - wszystko byłoby pięknie. Tutaj poszli w patos i wyszła z tego bajeczka. Ale samo wysyłanie oddziału po jednego żołnierza jest jak najbardziej na miejscu, prawdopodobne i założę się, że robiono gupsze rzeczy - tylko z zupełnie innych i wcale nie szlachetnych pobudek.

ocenił(a) film na 1
rainmaker91

Rainmaker91 ma rację. Mimo wszystko oceniam ten film na 8 ze względu na pewien sentyment oraz za wspaniałe zdjęcia.

ocenił(a) film na 9
rainmaker91

Przecież nawet sami żołnierze mówią tam, że "nienormalne jest narażanie ich życia dla uratowania jednego" ale oni nie mają nic do gadania. Dostają rozkaz i mają zasrany obowiązek go wykonać. I co tam jest nierealistyczne? Na pewno zdarzały się takie sytuacje.

ocenił(a) film na 10
googaify

i tu się zgadzam!

ocenił(a) film na 8
rainmaker91

W filmie ratowanie Szeregowego Ryan'a miało znaczenie szczególnie jeśli chodzi o jego matkę, która i tak poniosła sporą stratę. Ale to film. W życiu nikt nie ryzykował by życia ośmiu ludzi by ratować jednego. II Wojna Światowa była wojną, która pochłonęła życie milionom ludzi. Więc nie ma to jakiegokolwiek sensu poświęcać życie tylko dla jednego człowieka. A co do filmu bardzo i to bardzo bardzo podobał mi się desant na plaże Ohma w sektorze Dog Green. Idealnie odwzorowanie tego mało udanego natarcia. Dosłownie jak opisuję historia żołnierze gubili w wodzie ekwipunek a nawet karabiny za co przepłacali życiem. Pozostałe sceny batalistyczne też są również ciekawe.

ocenił(a) film na 10
pawel_murdock

"W życiu nikt nie ryzykował by życia ośmiu ludzi by ratować jednego" Poczytaj o akcjach ratowania zestrzelonych pilotów w Wietnamie. ryzykowano poważne siły dla uratowania pojedynczych żołnierzy. były przypadki że w akcji ratowania jednego pilota tracono kilka samolotów i ich pilotów.

ocenił(a) film na 7
polukr

po 1. Podaj przykład gdzie stracono kilka samolotów i pilotów by ratować jednego człowieka albo podaj źródło
po 2. Nie wiem czy zauważyłeś, ale Szeregowiec Ryan to film o drugiej wojnie światowej a nie o wietnamie

Trudno się nie zgodzić z autorem, Omaha i reszta scen batalistycznych świetna, ale niestety fabuła strasznie naciągana, poza tym jak Lwie_Serce napisał zrobiono tutaj z najlepszej armii ówczesnego świata strasznych idiotów i słabiaków, a jankesów wywyższono do rangi bohaterów i wyzwolicieli narodów. Mimo wszystko trochę przesada dawać ocenę 3.

ocenił(a) film na 10
Skw_

Zgadzam się sceny świetne.
Jak tylko znajdę to Ci pokażę, że Amerykańscy żołnierze mieli w mentalności że nikogo nie zostawiali.
A rozkaz to jest rozkaz... musieli go wykonać!
i w filmie wytłumaczone jest dlaczego dostaną taki rozkaz!

a tu coś apropo czołgów:

Dwa działające czołgi T-34 przebudowano tak, aby przypominały Tygrysy. Można je poznać po kołach jezdnych, dobrze widocznych w kilku scenach (masywne pięć kół w jednym rzędzie zamiast ośmiu zachodzących na siebie w dwóch rzędach, charakterystycznych dla niemieckich czołgów ciężkich tamtego okresu).

ocenił(a) film na 10
Skw_

"po 1. Podaj przykład gdzie stracono kilka samolotów i pilotów by ratować jednego człowieka albo podaj źródło"
nie mam narazie czasu aby wertować cały "księgozbiór" Ale tak na szybko znalazłem znalazłem jedna skromna akcje, jak będę miał czas to poszukam przypadków bardziej krwawych. Ale do sedna , 30 kwietnia 1967r zostały zestrzelone dwa F105. piloci innych maszyn odebrali sygnał z radiostacji ratunkowej jednego z pilotów i podnieto akcie ratowniczą. gdy dwa f-105 stanowiące górną osłonne zostały zaatakowane przez wietnamskie myśliwce, jeden został zestrzelony drugi ciężko uszkodzony ledwo powrócił do bazy. Jak chcesz więcej szczegółów to poszukaj "lotnictwo nr spec 13"

"zrobiono tutaj z najlepszej armii ówczesnego świata strasznych idiotów i słabiaków" nawet najlepszym zdarzają się gorsze dni. poczytaj o bitwie po El Gazala. jakie tam Niemcy popełniali szkolne błędy tylko że mieli kupę szczęścia i Anglicy ich nie zdążyli wykorzystać. poczytaj o walce 501 batalionu na przyczółku pod Sandomierzem w sierpniu 1944r ,gdzie było niemieckie rozpoznanie? gdzie piechota osłaniająca czołg?i. W wyniku głupich błedów stracili 12 nowiusieńkich tiger Ausf.B które zniszczyli Rosjanie z jakiegoś kołchozu. Albo bitwa pod Arracourt we wrześniu 1944r amerykanie stłukli Niemców mimo ze Szwaby mieli przewagę liczebna i lepszy sprzęt. ale popełnili błędy w dowodzeniu i rozpoznaniu co doskonale wykorzystali ci "głupi" amerykanie i wytłukli Niemców.

ocenił(a) film na 10
polukr

mały dodatek widać to także w filmie Helikopter w Ogniu!
misja ratowania i wyciągania wszystkich...!

ocenił(a) film na 8
Skw_

Weź także pod uwagę czas - czerwiec '44. Główne siły stacjonują na froncie wschodnim, na zachodzie są pozostawione dywizje przeznaczone do przegrupowania głównie.

ocenił(a) film na 10
polukr

i tu oczywiście się zgadzam z przedmówcą!

ocenił(a) film na 10
pawel_murdock

plaża Omaha. a sytuację ratowania to musisz jeszcze poczytać...! bo jednak jest to prawdziwe...!!

ocenił(a) film na 9
rainmaker91

Jesteś idiotą, zdajesz sobie z tego sprawę?

Szeregowiec Ryan był ważniejszy niż nawet 10 żołnierzy. wiesz dlaczego? Jeśli nie to obejrzyj sobie Sztandar Chwały Clinta Eastwooda i może zrozumiesz. Chociaż wątpię, więc wyjaśnię łopatologicznie.

Wojna przeciwko Niemcom i Japonii była finansowana z obligacji wojennych i trzeba było zachęcać zwykłych Amerykanów to ich nabywania. Nastroje i morale społeczeństwa były niezwykle ważnymi sprawami. Gdyby Ryan zginął to wszystkie gazety by o tym napisały bo w USA cenzury wtedy nie było. Gdyby gazety napisały, że kolejna matka straciła 4 synów to czytelnicy pomyśleliby, że ta wojna to jakaś rzeźnia podczas gdy Amerykanie dużych strat nie ponosili tak naprawdę. Poza tym kolejna matka, która traci wszystkich synów uderzałaby w wizerunek US-Army i rządu. Oczywiście nie byłby to gigantyczny cios tylko mały przytyczek, ale życie składa się z małych szczegółów właśnie. W każdym razie warto było wysłać patrol żołnierzy aby uniknąć jednego dnia ze smutnymi nagłówkami w prasie. Zwłaszcza że ci żołnierze nie byli poświęcani dla życia Ryana - oni byli na patrolu i walczyli z Niemcami, przyczyniając się do zwycięstwa - rozwalili stanowisko mg42 zadając wieksze straty niż sami ponieśli i pomogli w obronie istotnego mostu również zadając więcej strat niż sami ponieśli. W razie utraty mostu Amerykanie ponieśliby większe straty niż ten jeden patrol...

ocenił(a) film na 10
Richtie

"że ta wojna to jakaś rzeźnia podczas gdy Amerykanie dużych strat nie ponosili tak naprawdę."

Jeśli chodzi o wojskowych to stracili ich z 3 x więcej niż Polacy. A z krajów alianckich to amerykańskie stary były bodajże na czwartym miejscu.

ocenił(a) film na 9
polukr

Tak... 3x większe straty. Przy 100x większym zaangażowaniu w wojnę :)

ocenił(a) film na 10
Richtie

W liczbie zmobilizowanych obywateli to wkład USA był 15x większy. A ~50% polskich strat bezpowrotnych, z pośród wojskowych przypada na kampanie wrześniowa .

ocenił(a) film na 7
polukr

Stracili 7 razy więcej żołnierzy,niż w Wietnamie.

ocenił(a) film na 8
Richtie

Tak z ciekawości rzuciłem okiem na straty różnych państw w czasie II Wojny Światowej. I tak USA prowadziły wojnę na dwóch frontach i straciły 416 tysięcy 800 zabitych żołnierzy(za wikipedią). Niemcy także prowadziły wojnę na dwóch frontach. Straty- 4633000 zabitych żołnierzy. Dla porównania ZSRR-12500000 zabitych żołnierzy. Polska 160 tysięcy zabitych żołnierzy.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ofiary_w_II_wojnie_%C5%9Bwiatowej
Wniosek jest chyba taki, że w armii USA szeregowiec Ryan był jednak ważny. I warto jeszcze dodać, że dla Stanów ważniejszy był ten azjatycki front. Tam kierowano większe środki.

ocenił(a) film na 7
pirks4

pirks4:" I warto jeszcze dodać, że dla Stanów ważniejszy był ten azjatycki front. Tam kierowano większe środki."
Z tym nie mogę się zgodzić. Roosevelt był autorem doktryny "Germany first" i nie były to tylko słowa, ponieważ większość środków była "pakowana" w Afrykę Północną i Europe. Dwa razy więcej dywizji amerykańskich widziało Stary Kontynent niż wysepki Pacyfiku.

ocenił(a) film na 8
SmoothTalker

Faktycznie wygląda na to, że się pomyliłem. Wydaje mi się, że Wołoszański mówił coś takiego, w jednym ze swoich programów, ale widocznie coś pokręciłem. Germany first. Nie zmienia to faktu, że USA miało najmniejszą liczbę zabitych żołnierzy, mimo prowadzenia wojny na dwa fronty. Taki mieli sposób prowadzenia wojny.

pirks4

Warto dodać, że pod koniec wojny, Niemcy wcielali do wojska rekrutów z ziem podbitych przez siebie, bo brakowało im mięsa armatniego. Stąd nieszczęsny "dziadek z wermachtu" ;).

W Szeregowcu jest taka scena nawet :P.

Z ciekawostek:
Dwóch żołnierzy, którzy próbowali się poddać, mówiło po czesku. Oto ich słowa: "Proszę nie zabijajcie mnie, nie jestem Niemcem, jestem Czechem. Nikogo nie zabiłem. Jestem Czechem." Należeli oni do tzw. "wschodniego batalionu", którzy Niemcy tworzyli z pojmanych Słowian, przede wszystkim Czechów i Polaków.

rainmaker91

Motywacją dowództwa jest propaganda - taka historia świetnie pasuje na nagłówki gazet - i jest oparta na faktach. List czytany w jednej ze scen jest autentyczny i pochodzi z wojny secesyjnej.
Są jaja, w autentycznej historii okazało się, że bracia sfingowali swoją śmierć, aby zerwać się z wojska ;). Film pomija ten detal, aby podgrzać dramaturgię.

Podczas II wojny światowej też chyba doszło do podobnej akcji, ale nie pamiętam szczegółów.

W zderzeniu ze sceną, w której cała armia maszynistek pisze nekrologi dla poległych żołnierzy, historia zalatuje gorzką ironią. Plus, żołnierze nie są zachwyceni swoim przydziałem.
Moim zdaniem jest to dość przekonujące, choć może nieco przerysowane.

ocenił(a) film na 10
mosheh

"Są jaja, w autentycznej historii okazało się, że bracia sfingowali swoją śmierć, aby zerwać się z wojska ;)."

A skąd masz takie bajki. Film jest inspirowany historia braci Niland. było ich czterech dwóch zginęło. Robert i Preston 6 i 7 czerwca w Normandii. Natomiast Edward,15 maja 1944 został uznany za prawdopodobnie zabitego po tym jak zaginą B-25 którym leciał . po roku gdy Anglicy wyzwolili jedne z obozów okazało się że przeżył. Natomiast Fredericka odesłano do USA .

"Należeli oni do tzw. "wschodniego batalionu", którzy Niemcy tworzyli z pojmanych Słowian, przede wszystkim Czechów i Polaków."

Polacy nie tworzyli żadnych odrębnych batalionów. Byli rozdzielani pomiędzy rdzenne jednostki niemieckie pojedyńczo lub w niewielkich grupach. Powodem było to ze przy pierwszej lepszej okazji się poddawali. Słyszałem tez o takim przypadku że w pewnym poddziale znalazło się więcej polaków niż Niemców to przy nadążającej się okazji Polacy ich pozabijali i się poddali aliantom.

polukr

List pochodzi z wojny secesyjnej (o czym wspominam) - to zasłyszana anegdota - powinienem uściślić, sorry. A cytat jest wycięty z ciekawostek (o czym też wspominam) - nie do mnie pretensje :).
Wydaje mi się, że rekruci byli szkoleni razem, a potem dopiero rozsiewani po różnych jednostkach. Więc... właściwie mogli stanowić batalion.

Apeluję o cień pokory :). Mógłbyś przynajmniej przeczytać post, zanim na niego odpowiesz :P

ocenił(a) film na 10
mosheh

Zacząłeś od nowego akapitu i to nie troszkę zmyliło :) Ale teraz u z kapuje o co kaman :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones