PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=179}

Szeregowiec Ryan

Saving Private Ryan
8,1 651 921
ocen
8,1 10 1 651921
7,7 43
oceny krytyków
Szeregowiec Ryan
powrót do forum filmu Szeregowiec Ryan

Nie wiem jak tam było dokładnie i nie będę teraz uzupełniał tych informacji, ale jak zobaczyłem jak wysiadają Ci żołnierze z tych łodzi i dostają od razu kulkami po klatach spostrzegłem, że dowódcy tych ludzi wysłali ich na pewną śmierć. Bez sensu, już lepiej by było wyładować ich gdzie indziej i pieszo zaatakować.

Skala - czy ktoś wie, czy prawidłowa skala została zachowana w filmie? Fakt, sporo żołnierzy leżało martwych, ale bitwa nie przypomina jakiejś potężnej, mam wrażenie, że troche mała skala jest, co sądzicie?

Najważniejszy punkt:
Skoro już zdecydowali się, żeby zaatakować tak jak jest to pokazane w filmie, to pytanie brzmi czemu nie zastosowali żadnej obrony przy wychodzeniu z łodzi, mogli bowiem użyć np jakiś tarcz/osłon, żeby nie dostać od razu na "dzień dobry". Mogły by być to tarcze, grube nie wiem z czego wykonane ale czołgi już umiano budować więc to też by dali radę. Jakakolwiek osłona, w kilku jedną tarczę długą mogli nieść, kompletna amatorka wg mnie. Ktoś powie, no przecież do wody wskakiwali to z tarczami od razu na dno - to kur*a tarcze z drewna ! Podobno drewno ze względu na swoją konstrukcję świetnie zatrzymuje pocisk.

ocenił(a) film na 10
kosiorwks

1) desant był przeprowadzony na 4 albo 5 różnych plażach, reszta wybrzeża Francji często pokrywała skała lub jakieś inne naturalne przeszkody. Nie było możliwości lądowania w bezpiecznych miejscach, Alianci i tak mieli szczęście, bo Niemcy do końca sądzili, że inwazja nastąpi w De Calais (tam gdzie jest najmniejszy odcinek morski między Brytanią, a Francją). Gdyby szybko przerzucili siły na zachód, inwazja mogłaby się nie udać.
2) kwestia ilości statystów, poza tym scenę na plaży kręcili prawdopodobnie tygodniami, w internecie mogą być na ten temat informacje. Scena desantu pewnie i tak wymagała pracy tysięcy ludzi.
3) nawet dzisiaj nikt nie miałby żadnych tarcz. Niemcy strzelali z góry a to znaczy, że nawet gdyby żołnierze z przodu trzymali jakieś blokady, musiałyby być one wysokie, żeby chronić też tych z tyłu. Musieliby trzymać wysokie tarcze z grubego drewna ważące ... jakieś 70kg? Wtedy nikt by nie atakował tylko wszyscy chowaliby się za tymi ciężkimi tarczami, bo nie można by było przejść i w końcu cała załoga zginęłaby na barce. Pociski z MG42 łatwo przebijają lekkie pancerze, więc to musiałaby być gruba osłona. Po prostu Ci, w których wycelowany był mg po otwarciu głazu, mieli pecha. Tak samo te barki, które wpłynęły na minę albo dostały pociskiem art. zanim dopłynęły do brzegu.

ocenił(a) film na 8
kosiorwks

Sprawa lądowania w Normandii jest bardziej złożona, a film ukazuje jedynie mały skrawek operacji, w dodatku w sposób nastawiony na maksymalne wyeksploatowanie doznań widza. Widzimy sytuację od momentu wylądowania do zabezpieczenia przyczółka. Z oczywistych przyczyn film nie porusza zagadnienia przygotowania do operacji. Warto wiedzieć, że równolegle z przygotowaniami do operacji Overlord (lądowanie w Normandii) prowadzona była seria operacji dezinformacyjnych, które miały zmylić Niemców co do czasu i miejsca desantu, do końca spodziewali się oni bodaj, że lądowanie nastąpi na odcinku Pas de Calais nie zaś w Normandii. Całe fikcyjne dywizje, obozy szkoleniowe i komunikaty radiowe miały ich uświadczyć w tym przekonaniu, tak że większość sił czekało gdzie indziej. Lądowanie poprzedziło też zmasowane bombardowanie z morza i z powietrza, więc według wszelkich założeń strefa zejścia na brzeg miała być rozmiękczona i tak faktycznie było... ale nie na plaży Omaha. Pamiętaj bowiem, że film ukazuje tylko 1 z 5 odcinków lądowania, prawie wszędzie tam gdzie alianci zeszli na brzeg napotkali stosunkowo niewielki opór, Omaha była wyjątkiem zwłaszcza z 2 przyczyn - nawała i naloty poprzedzające natarcie chybiły celu, poza tym wysokie fale rozrzucały i zatapiały barki, a żołnierze byli wycieńczeni z powodu choroby morskiej. Lądujący żołnierze zostali rozrzuceni po całej plaży i niewiele było skoncentrowanych i gotowych do akcji jednostek, sprzęt pancerny, który miał pełnić rolę tarana, ze względu na trudne warunki nie dotarł do plaży, albo utknął zaraz po dotarciu. Film ukazuje bitwę jako "sumę wszystkich strachów", tj. zostajemy zbombardowani makabrycznymi scenami, które zapewne miały miejsce, ale reżyser skupia je wszystkie w jednym miejscu, chcąc pokazać jak najwięcej widzowi. Co z jednej strony jest słuszne, bo daje duży wgląd w brutalność walk, z drugiej jednak tworzy mylne odczucie, że całe lądowanie tak wyglądało. W rzeczywistości pewnie pojedynczy żołnierz nie doświadczał całej tej makabry, ktoś widział jak kolega traci głowę, ktoś inni widział wypływające wnętrzności, ale działo się to na różnych odcinkach, tu wszystko dzieje się w jednym miejscu co tylko potęguje odczucia masakry. Omaha nazywana jest krwawą i faktycznie pierwsza grupa desantowa poniosła duże straty, ale było to ok. 3000 zabitych, rannych i zaginionych czyli nie tak dużo biorąc pod uwagę skalę strat jakie ponoszono w czasie bitew II WŚ.

Co do wykorzystania tarcz, to tego rodzaju ekwipunek nie miałby racji bytu. Nadaje się on dla policji, która walczy w ciasnych pomieszczeniach z przeciwnikiem używającym broni małego kalibru. Wyobraź sobie ustawionych w rzędzie kilkudziesięciu ludzi (pozycja wyjściowa z barek desantowych), taka tarcza może ochronić kilku z przodu, reszta i tak otrzymałaby obrażenia, zwłaszcza gdyby ostrzał następował z góry, co więcej broń dużego kalibru (CKM) czy też moździerze i tak zebrałyby żniwo, bo ta 1 przebijałaby tarcze ta druga wybuchała za plecami je noszących. By zapewnić lepszą ochronę tarcze musiałyby być grubsze, a przez to ciężkie i nieporęczne, nie wyobrażam sobie wyjścia na brzeg z czymś takim, zwłaszcza w sytuacji, gdy woda sięga mi po szyję (co na Omaha było częste). Zerknij na to zdjęcie wykonane na plaży w dniu lądowania, zobaczysz scenę zupełnie inną niż te pokazywane w filmie:

https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/a/a5/Into_the_Jaws_of_Death _23-0455M_edit.jpg/745px-Into_the_Jaws_of_Death_23-0455M_edit.jpg

To z grubsza tyle, mam nadzieję, że rozwiałem Twoje wątpliwości, jeśli ktoś zna temat lepiej to będę wdzięczny za uzupełnienie i ew. poprawki odnośnie tego co napisałem.

ocenił(a) film na 8
marseille

co tu mowic niezly hardkor tam byl :D

ocenił(a) film na 8
kosiorwks

Niestety nie jedyna. Jeśli nie oglądałeś to polecam zobaczyć "Pacyfik", chyba bardziej realistyczny i mniej patetyczny niż "Szeregowiec", bo oparty o prawdziwe historie żołnierzy walczących w II WŚ. Tam takich krwawych desantów jest więcej, bo wojna na Pacyfiku była walką o wypsy. Jest też "Cienka Czerwona Linia", film ciekawy ale przy tym pacyfistyczno-filozoficzny, więc niekoniecznie musi się podobać lubiącym twarde kino wojenne.

PS: dopiero teraz wyświetlił mi się post Magic_aM, gdybym wiedział, że ktoś już komentował, to bym się tak nie produkował, bo w sumie bardzo dużo treści powtarza się w obu wiadomościach. ;)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones